Humor

Customer: – This restaurant must have a very clean kitchen.
Waitress: – Thank you, sir. How do you know?
Customer: – Everything tastes like soap.
English Boat: "We are sinking, we are sinking!"
German Coastguard: "Ja? What are you sinking about?"
A person who speaks two languages is bilingual... A person who speaks three languages is trilingual... A person who speaks four or more languages is multilingual.
What is a person who speaks one language?
An American or English.
a predication: Oh, will I get fucked.
aggression: Fuck you.
anatomy: He’s a fucking asshole.
apathy: Who gives a fuck anyway?
business: How did I get this fucking job.
denial: I didn’t fucking do it.
derision: He fucks everything up
despair: Fucked again.
difficulty: I don’t understand this fucking job.
disbelief: How the fuck did you do that?
dismay: Oh, fuck it.
displeasure: What the fuck is going on?
fraud: I got fucked by my insurance agent.
goodbye: Fuck off.
greeting: How the fuck are you?
incompetence: He’s all fucked up.
lost: Where the fuck are we?
mistake: That’s fucked it.
panic: Let’s get the fuck out of here.
perplexity: I know fuck all about it.
philosophical: Who gives a fuck?
rebellion: Fuck this for a game of soldiers.
resignation: Oh, fuck it.
retaliation: Up your fucking ass.
surprise: Fuck me.
suspicion: Who the fuck are you?
time: It’s five fucking thirty.
trouble: I guess I’m fucked now.
Two highway workers were busy working at a construction site when a big car with diplomatic license plates pulled up.
– Parlez-vous français? – the driver asks them.
The two workers just stared.
– Sprechen Sie Deutsch? – The two continued to stare at him.
– Fala português? – Neither worker said anything.
– Parlate Italiano? – Still no response.
Finally, the man drives off in disgust.
One worker turned to the other and said – Gee, maybe we should learn a foreign language… – What for? – That guy knew four of them and what good did it do him?
At a Budapest zoo: Please do not feed the animals. If you have any suitable food, give it to the guard on duty.

On the menu of a Polish hotel: Salad a firm’s own make limpid red beet soup with cheesy dumplings in the form of a finger; roasted duck let loose; beef rashers beaten up in the country people’s fashion.

In the office of a Roman doctor: Specialist in women an other diseases.

In the lobby of a Moscow hotel across from a Russian Orthodox monastery: You are welcome to visit the cemetry where famous Russian and Soviet composers, artists, and writers are buried daily except Thursday.

A translated sentence from a Russian chess book: A lot of water has been passed under the bridge since this variation has been played.
In a Tokyo hotel: Is forbitten to steal hotel towels please. If you are not person to do such thing is please not to read notis.

In another Japanese hotel room: Please to bathe inside the tub.

From a Japanese information booklet about using a hotel air conditioner: Cooles and Heates: If you want just condition of warm in your room, please control yourself.

From the brochure of a car rental firm in Tokyo: When passenger of foot heave in sight, tootle the horn. Trumpet him melodiously at first, but if he still obstacles your passage then tootle him with vigor.

In a Japanese hotel: You are invited to take advantage of the chambermaid.
Two translators on a ship are talking.
– Can you swim? – asks one.
– No – says the other – but I can shout for help in nine languages.
- When is a bad time to cross a black cat?
- When you are a mouse!
Dzieci z panią dyskutują o konkursach, zawodach, wygrywaniu i przegrywaniu. Mówią, że wygrywanie daje nam przyjemność, przegrywanie zaś jest trudne i też trzeba się nauczyć je przyjmować i radzić sobie z nim. Nie zawsze da się zwyciężyć mówi pani, ważne jest jak się z tej porażki podnosi.
- No właśnie - mówi Bartek
- Niemcy przegrali z Polską
- Tak? To jakiś mecz wczoraj był i Polacy wygrali? - pyta bardzo zdziwiona pani.
- Nie! Wojnę z nami Niemcy przegrali! - odpowiada Bartek
5-letni Bartek wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca opuszcza szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka.
Kuba nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy.
Kuba ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola.
- Oj, nie tato. Kupiłeś Matiza, to naucz się z tym żyć.
Pani nauczycielka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach...
Do 3-letniego Adasia przyszli dziadkowie w odwiedziny. Babcia mówi do Adasia:
- Adasiu, tu masz pieniążki do kieszonki i sobie coś kup.
Na to Adaś:
- Babciu, ale ja mam dwie kieszonki!
Czteroletni Kuba wrzuca w kościele do koszyczka pieniążek na ofiarę, słyszy formułkę wypowiadaną przez kościelnego i po chwili dość donośnym głosem oznajmia:
- Ciągle tylko "zapłać" i "zapłać", a ja nie mam więcej!
3-letni Bartek bawił się ze starszą siostrą w pokoju, w którym tata leżał na kanapie. Nagle tata mówi:
- A teraz dzieci dajcie mi chwilę spokoju, chciałbym uciąć sobie drzemkę!
Marcinek pobiegł do kuchni i po chwili przyniósł tacie ... nożyczki.
Pięcioletnia Gosia mówi do mamy:
- Mamo, wiesz co?
- Tak?
- Nie mogę się doczekać, kiedy wypadną mi zęby
- O?!
- No ... bo wiesz... wtedy Zębowa Wróżka przyniesie mi forsę!!!
Pani w przedszkolu omawia temat wiosny. Zadaje dzieciom pytanie:
- Jakie są oznaki wiosny?
Na to Kuba odpowiada bez zastanowienia:
- Kaloryfery przestają grzać!!!
Mama mówi do Maciusia lat 4: - Zjedz chlebek z serkiem topionym. Maciuś na to: - a gdzie on się utopił?
Mateusz rysuje dom wg. instrukcji p. Joli
- Narysuj dom.
- Już rysuję.
- Narysuj dach.
- Mmm…
- Narysuj okna.
- Czy plastikowe mogą być?
- Pokoloruj ściany domu
- A w środku też? – docieka dziecko.
- A pani o tym to z Internetu wie? - pyta dziecko.
Ale, o czym? – No, na przykład o 12 miesiącach?
Następne
Kanał RSS dla tej listy
 
Polityka Prywatności